Wojna w Ukrainie destabilizuje przemysł mięsny na całym świecie
Ukraina, nazywana spichlerzem Europy, jest głównym producentem pszenicy, słonecznika, kukurydzy, soi i żyta. Od początku rosyjskiej inwazji temat przerwanych i zaburzonych łańcuchów dostaw tych produktów był szeroko poruszany w mediach.
Jak natomiast z mięsem? Ukraina produkuje między innymi wieprzowinę, wołowinę i drób, którego jest ósmym eksporterem na świecie. Przed wojną, Ukraina była również znaczącym importerem wieprzowiny z Unii Europejskiej, obecnie jednak problemy z transportem i wzrostem cen stanowią dużą przeszkodę dla tego kierunku.
Firma Gira zajmująca się badaniami rynku, twierdzi, że wpływ wojny na ten sektor będzie ogromnie niekorzystny pod względem zarówno konsumpcji, jak i eksportu.
Gira w marcu przewidywała, że nie tylko konsumpcja mięsa na Ukrainie spadnie, ale również produkcja mięsa będzie bardzo utrudniona ze względu na problemy z zaopatrzeniem, brakiem personelu, zniszczoną infrastrukturą, przepływem pieniężnym oraz kradzieżami.
Eksport wieprzowiny z Ukrainy został również uniemożliwiony przez wybuch afrykańskiego pomoru świń.
Kolejnym dużym problemem są przerwy w dostawach prądu, które powodują ogromne utrudnienia w produkcji jakiejkolwiek żywności i pasz.
Z drugiej strony żywność, która była przeznaczona na eksport, a nie może być wywieziona z kraju, może zasilić rynek lokalny.
Zatrzymanie eksportu ukraińskiego drobiu będzie miało największy wpływ na kraje Bliskiego Wschodu, Północnej Afryki i Afryki Subsaharyjskiej. Mniej na kraje Europejskie, które z roku na rok importują go z Ukrainy coraz mniej. Zdaniem Gira nie należy się spodziewać jakiegokolwiek eksportu drobiu z tego kraju przynajmniej do końca roku.
Lukę najprawdopodobniej zacznie wypełniać Brazylia.
Skutki wojny będą również obejmowały zmiany siły roboczej. Podczas gdy Polska spotkała się z napływem dużej liczby uchodźców, wiele krajów Europejskich zaobserwowało wyjazd obywateli Ukrainy, którzy powrócili do kraju, aby walczyć lub zatroszczyć się o rodzinę.
W Europie możemy się spodziewać zmian w konsumpcji. Z jednej strony wiele gospodarstw domowych zmaga się ze wzrostem kosztów utrzymania i w związku z tym wybierają tańsze mięsa, z drugiej strony napływ uchodźców również zwiększa zapotrzebowanie na podstawowe produkty.
Źródło:
FoodNavigator